Właśnie w Superstacji dobiegł końca program, w którym, jak co tydzień, miły i zapewne pełen uczciwych intencji Jan Wróbel zadawał się z szajką bezwzględnych manipulatorów. Już tu w Salonie wielokrotnie pojawiało się pytanie, czemu Wróbel to...
Wczoraj, nocną porą, umieściłem w Salonie tekst, który wydawał mi się uczciwy i potrzebny. Stanowił on apel do moich towarzyszy w publicystycznej biedzie, by byli dumni ze swoich poglądów i nie ustawiali się w stosunku do bardziej w Salonie uprzywilejowan...
komentarze (14)
Łagodny konserwatysta, rzymski katolik, ojciec rodzinie. Nie znoszę niegrzecznych intelektualistów, wykształconych kłamców, samozwańczych autorytetów i agresywnego prostactwa.