Kto kogo kocha, kogo nie?


     Od pewnego czasu, szeregi szczerych i wiernych miłośników demokracji i społeczeństwa obywatelskiego załamują ręce nad nieuchronnym i ostatecznym upadkiem Prawa i Spraiedliwości. Perspektywa ograniczenia naszej sceny politycznej do jednej tylko partii, dla osób  demokrację miłujących jest wręcz nie do zniesienia.

      PiS jednak powoli przestaje istnieć, więc poważni komentatorzy i mniej poważni kibice mają kłopot. Dziś w Rzeczpospolitej głos zabrała pani profesor Jadwiga Staniszkis i przedstawiła problem, jak mawiają Anglicy "briefly and to the point".

      Idzie bowiem o to, że Platforma Obywatelska i pan premier Tusk są w gruncie rzeczy do niczego, ale PiS jest jeszcze straszniejszy, więc dla wyborców sprawa jest oczywista. Bardziej precyzyjnie: PiS jest fatalny i się ośmiesza, natomiast PO też jest fatalna, ale się nie ośmiesza.

      O tym wprawdzie pani profesor nie pisze, ale ja sobie bardzo dobrze przypominam, że ośmieszanie się PiSu pełną parą ruszyło jakoś tak jesienią 2005 roku. To wtedy właśnie Polska stanęła na krawędzi międzynarodowej kompromitacji, to wówczas też PiS wraz ze swoimi politycznymi przyjaciółmi - Giertychem, Rydzykiem i Bublem zaczęli staczać się w polityczny niebyt... Wróc! Był moment, gdy w tym towarzystwie zabrakło Giertycha - to wtedy, gdy razem z Platformą LPR uchwalać chciał podwójne becikowe, a marszałek Kotlinowski przeganiał marszałka Jurka od mikrofonu.

      Krótko mówiąc, Jarosław Kaczyński ośmieszał siebie i swoje ugrupowanie zawsze. Kiedyś samodzielnie, następnie wraz z premierem Marcinkiewiczem, a później znów sam. Ośmieszał swoją partię i ojczyznę, kiedy rządził; ośmiesza partię i ojczyznę, kiedy jest w opozycji.

      Z dugiej strony, Donald Tusk, Bronisław Komorowski, Julia Pitera, Stefan Niesiołowski i inni, jak już mówiliśmy, może nie byli idealni, ale żeby od razu się ośmieszać - nigdy! Owszem, robili błędy, ale generalnie opozycyjna strategia Platformy - czyli atak totalny, bezwzględny i nieustanny - szkody Platformie i Państwu Polskiemu nie wyrządzała, no a poza tym była skuteczna. Gdy Platforma bezsensownie zwiększała becikowe, gdy Donald Tusk wzywał do obywatelskiego nieposłuszeństwa (to na początku), gdy stratedzy Platformy prowadzali po salonach byłego ministra Kaczmarka, a poseł Graś z drżącym sercem informował o wpływach Stasi i Securitate w sferach przypisowskich (to pod koniec), wstydu oczywiście nie było. Problemem cywilizacyjnym , moralnym i politycznym był tylko Jarosław Kaczyński. Był i jest nadal.

     Wystarczy zatrzymać oko czy ucho na dowolnej politycznej publicystyce; co widzimy? PiS, PiS i tylko PiS. Ktoś w telewizji mówi, że postawa PiSu sprowadza Polskę do roli zakały Europy, a ja pamiętam wyraźnie jak Polska już wcześniej przez dwa lata była zakałą Europy. Mądrzy ludzie liczyli szczerze, że jak Platforma Obywatelska obejmie władzę, to Polska w Europie i w świecie zabłyśnie jak betlejemska gwiazda... a tu nagle się okazuje, że PiS nie pozwala.

     Przez dwa bite lata obywatele pragnęli dokonać jakiegoś rozsądnego wyboru. Chcieli uczciwie i szczerze rozeznać się kto dobry, kto zły. Nie dało się, bo PiS robił obciach. I teraz znowu: widać, że Platforma jakaś słabiutka, że PSL jakiś dziwny, no ale jak tu się zająć na poważnie polityką, skoro Kaczyńscy niszczą?

     Jest jeszcze jedna możliwość. Dotychczas tylko raz, gdy politycy PiSu sterroryzowali posłankę Beger i staliśmy na progu autentycznego puczu, w sondażach PiS spadł do poziomu 12%, a poseł Niesiołowski ogłosił, że jeszcze chwila i będzie 5%. Może powtórzyć ten happening? Tyle że tym razem niech społeczeństwo da Kaczorom 2%. Może się uda.

     PiS wprawdzie przestanie istnieć. Kaczyńscy wyjadą na Białoruś, a w Polsce pozostanie zjednoczona koalicja Platformy i PSLu, z komunistami w odwodzie w razie jakiegoś kryzysu. Trochę demokracja ucierpi, no ale cóż się nie robi dla spraw wyższych?

komentarze (7)SkomentujJeżeli na tej stronie widzisz błąd, .
  1. @Toyah

    Jak już ten PiS samobójczo zniknie to i tak nadal będzie przeszkadzał w budowie Irlandii 2 Rydzyk. Jak w koncu rozprawią się z Rydzykiem zawsze będą na podorędziu wrogowie ludu, tj. antysemici, homofoby i inne bydło. Biedna ta Platforma, nigdy nie będzie mogła zapewnic nam raju - zawsze ktoś będzie sypał jej piasek w tryby.

    2008-03-18 13:34chochlik0778
  2. Trochę demokracja ucierpi, no ale cóż się nie robi dla spraw wyższych?

    Witam,

    no cóż, zmieni sie definicje demokracji. Orwell przewidział taki rozwój w umysłach oświeconych jaśniej.
    W imie demokracji zapanuje monopartyjność.
    Aby WSZYSTKIM SIE ZYłO.....

    pozdrawiam

    2008-03-18 13:44Maryla86614904Nie dać sie zwariowaćwww.maryla.salon24.pl
  3. Reakcja społeczna na wypowiedź M. Kaczyńskiej jest sygnałem:

    Reakcja społeczna na wypowiedź M. Kaczyńskiej jest sygnałem:
    Kościół za bardzo wtrąca się do polityki. Ma on prawo do prezentowania swojej doktryny i nie ma w tym nic złego, dopóki ją tylko prezentuje. To co jest złe w działalności kościoła, to próby wpływania na politykę i polityków w celu przeforsowania swoich założeń doktrynalnych.
    W Polsce podobnie jak w całym cywilizowanym świecie (oprócz niektórych krajów muzułmańskich) istnieje rozdział władzy świeckiej i kościelnej.
    Kościół w Polsce (niektórzy twierdzą, że to jego odłam) próbował już wpływać na politykę przez założenie „własnej”, „Radiomaryjnej” partii (LPR) - partia ta powstawała przecież z wyraźnym błogosławieństwem Radia Maryja. LPR upadła w wyniku zbyt agresywnej i skrajnej poglądowo polityki prokościelnej, oraz w wyniku przepływu elektoratu do PiS.
    Przepływu spowodowanego kokietowaniem PiS-u przez O. Rydzyka gdy ten uświadomił sobie słabość LPR. Kokietowanie spotkało się (niestety) z pozytywną reakcją w PiS-ie zainteresowanym przejęciem elektoratu LPR. Wielkim błędem PiS było nadmierne zbliżenie do RM i O. Rydzyka w celu przejęcia elektoratu LPR. Efektem jest zdominowanie PiS-u przez ideologów i ideologię LPR i przemieszczenie się PiS-u na scenie politycznej w miejsce zajmowane uprzednio przez LPR – z odpowiadającą ideologii LPR i miejscu LPR liczebnością elektoratu.
    O. Rydzyk jest mistrzem wywierania nacisku dla własnych (kościelnych) celów w zamian za poparcie lub jego brak. Rozbijacko - podjazdowa POLITYKA prowadzona przez O. Rydzyka dla osiągnięcia własnych celów i poddanie się PiS-u jego wpływom przyniosło Polsce niepowetowane szkody. Tragicznym wynikiem tej polityki jest przejęcie władzy przez PO-PSL.
    PiS powinien wreszcie przetrzeć oczy, zrozumieć i uwzględnić w swej praktyce politycznej znany powszechnie fakt, że ok. 70-80% osób uznających się i podających się za katolików jest odmiennego zdania niż hierarchia katolicka w kwestiach aborcji, zapłodnienia in vitro, antykoncepcji czy też katechezy w szkołach. Utrzymywanie stanowiska w tych kwestiach w 100% zgodnego ze stanowiskiem KK lecz sprzecznego z wolą ogromnej większości wyborców i uparte, bezkompromisowe a nawet podstępne próby jego przeforsowania musiały przynieść żałosne skutki. Skutki żałosne i dla PiS-u i dla Kościoła – będące karą społeczeństwa za to, że Kościół chciał osiągnąć zbyt wiele wbrew wyraźnej woli społeczeństwa. Kara ta obróciła się niestety również przeciw samemu społeczeństwu w postaci katastrofy, jaką są rządy PO. Tak to już czasem bywa gdy demagogia opanowuje politykę.
    Uważam, że błogosławieństwem dla PiS byłoby ponowne powstanie „Radiomaryjnej” partii politycznej LPR-bis (obojętnie jaką nazwę by ta partia przyjęła). PiS natomiast powinien jednoznacznie zdystansować się od O. T. Rydzyka i prowadzić własną, UMIARKOWANIE prokatolicką politykę i stanowczo podkreślać oraz realizować w praktyce swą niezależność przy każdej próbie wywierania nań nacisku przez Kościół. Powinien prowadzić wyznaniową politykę środka. Tylko taka polityka wyznaniowa gwarantować może skupienie w partii szerokiego frontu sił patriotycznych, umożliwiając utożsamienie się z PiS-em patriotom, dla których dotąd nie było tam miejsca. A tylko to z kolei pozwoliłoby rokować sukces wyborczy umożliwiający realizację podstawowych celów politycznych. Natomiast LPR-owi-bis w przypadku konieczności zawarcia z nim koalicji niezbędne byłoby jednoznaczne wskazanie mu jego miejsca w szeregu, z otwartym przedstawieniem opinii społecznej warunków ewentualnej koalicji....

  4. Przynajmniej

    Przynajmniej w salonie24 sympatycy PiSu są w przewadze. I zauważają te ukryte głęboko korzyści, jakie dwa lata rządzenia tego ugrupowania przyniosło Polsce.

    2008-03-18 14:05nieprawda432Nieprawdziwe rojenia zniewolonego umysłuwww.nieprawda.salon24.pl
  5. toyah

    Jak zwykle w dziesiątkę.
    Mądrze, wnikliwie, prawdziwie.

    Dożynanie watah weszło w fazę przyspieszenia...
    Bo trzeba ratować TL.
    Nie interes Polski, tylko bliżej niesprecyzowany- europejski.

    Pozdrawiam

  6. toyah

    -zgadzam się, zarówno zachowanie PO jak i PiSu w opozycji to WIELKA KOMPROMITACJA!!!

    2008-03-18 20:34wisla02432
  7. wisła

    No tak... tyle, że ja nie narzekałem na zachowanie PiSu i Platformy w opozycji, więc nie masz się z czym zgadzać. Sugerowałem tylko, że kiedy PiS jest opozycją to Europa zasłania oczy ze wstydu, a kiedy Platforma była opozycją, to Europa też zasłaniała oczy ze wstydu, tyle, że w jednym i w drugim wypadku ze względu na Kaczorów.
    Bo mi nie przeszkadza opozycja. Mi przeszkadza zorganizowana, bezwstydna, ohydna nagonka. No i fakt, że nagle wszyscy wokół zachowują się jakby oślepli.

    2008-03-18 23:13toyah1728Posłuchaj, to do Ciebie...www.toyah.salon24.pl
Łagodny konserwatysta, rzymski katolik, ojciec rodzinie. Nie znoszę niegrzecznych intelektualistów, wykształconych kłamców, samozwańczych autorytetów i agresywnego prostactwa.

archiwum postów »

PnWtŚrCzPtSoNd
     12
3456789
10111213141516
17181920212223
24252627282930
31      

polecam blogi »

ŚpiEwkaa tak sobie klikam...
Katrine_ObrazkiPic na wodę- fotomontaż ;)
MarylaNie dać sie zwariować
Mr GumbyMy brain... hurts!
antysalonantysalon
spiskowyblog spiskowy, knujemy
AminSyci niewolnicy są najzacieklejszymi wrogami wolności. (M.v E-E)
Bogdan CzajkowskiBogdan Czajkowski
tad9Perły przed Wieprze
ZaPiS Śląskidaleko od Warszawy