Środowisko Sekcji Młodych Stronnictwa
Narodowego podobnie jak w zeszłych latach tak i w tym roku
zorganizowało w sali ślubów lubelskiego Trybunału Koronnego w
Lublinie okolicznościową sesję z okazji kolejnej rocznicy podpisania
w imieniu odrodzonej Rzeczpospolitej przez Ignacego Paderewskiego i
Romana Dmowskiego Traktatu Wersalskiego. Patronat honorowy nad
uroczystościami objął członek Zarządu Województwa Lubelskiego
Tomasz Miszczuk – prekursor odrodzenia się Ruchu
Narodowego na Lubelszczyźnie, który w 1989 r. reaktywował
działalność Stronnictwa Narodowego w województwie.
Uroczystości
rozpoczął i poprowadził kierownik Sekcji Młodych kol. Maciej
Szepietowski. Jako pierwszy głos zabrał Tomasz Banach, który
w referacie Prawo rzymskie w publicystyce obozu narodowego w
Polsce międzywojennej, wskazał na żywotność ponadczasowych
tradycji rzymskich w myśli polskiego nacjonalizmu. Tomasz Banach
najpierw przedstawił zebranym podstawowe filary i tradycje prawa
rzymskiego, ich stosunek do religii oraz relacji władzy do jednostki
(obywatela). W prawie rzymskim istniały dwie podstawowe tradycje,
które odcisnęły swoje piętno na późniejszych losach
Europy były to: cesarsko-bizantyńska i republikańska. Banach wskazał,
iż polscy narodowcy czerpali ze źródeł tradycji
republikańskiej, w która jak pisał prof. Feliks Koneczny
utożsamiła państwo z narodem, a Ruch narodowy przejął z niej dążność
do zgodności celów narodu i państwa. Zasługą prawa rzymskiego
było podniesienie człowieka do podmiotu prawa i wskazanie mu
obowiązków względem narodu. Nowy Rzym – republikański,
zamiast dyscypliny i ślepego posłuszeństwa dążył do uświadomienia
obywateli w ich obowiązkach względem ojczyzny. Roman Dmowski w
broszurze ideowej Obozu Wielkiej Polski „Kościół,
naród i państwo” wykazał ile Kościół
katolicki przejął z tradycji rzymskich. Banach powoływał się również
na prace i artykuły m.in. prof. Romana Rybarskiego i także myślicieli
Kościoła jak np. Jacka Woronieckiego OP. Na zakończenie prelegent
przedstawił szerzący się neobizantynizm wprowadzany w postaci
ideologii multikulturowości tj. budowania nowej Europy – bez
prawa rzymskiego i chrześcijańskiej tradycji.
Prezes
Stronnictwa Narodowego Bogusław Kowalski zaprezentował
zebranym narodową myśl samorządową. Na wstępnie Prezes
wskazał, iż media myśl narodową przedstawiają w konfrontacji z myślą
liberalną, a tą pierwszą ukazują jako synonim: wstecznictwa,
zamordyzmu, centralizmu czy nawet gomułkowszczyzny. Kowalski
udowodnił, iż myśl narodowa nie była sprzeczna z tradycją
wolnościową, ale wolność łączyła z odpowiedzialnością i wskazywała im
więcej wolności tym więcej odpowiedzialności. Wolność daje nam
możliwość działania a to łączy się z konsekwencjami. Natomiast
liberałowie pokazują społeczeństwu jedynie tzw. kolorową stronę życia
nie wskazując na sferę odpowiedzialności. Bogusław Kowalski
przechodząc do meritum stwierdził, iż samorząd jest najlepszą szkołą
gdzie można doskonalić relacje wolności do odpowiedzialności, a kto
pretenduje do władzy w państwie winien najpierw uzyskać niezbędne
doświadczenia w pracy w jednostkach samorządowych. Prelegent
opowiedział się za wzmocnieniem kompetencji samorządu, ponieważ
sprawy lokalne winny być rozstrzygane na najniższym szczeblu władzy a
nie zza warszawskich biurek.
Aby
przyspieszyć modernizację technologiczną i infrastrukturalną państwa
polskiego należy pogłębić proces decentralizacji a to spowoduje
wzmocnienie funkcji państwa narodowego. Doświadczenia jasno
wskazują, iż centralizacja państwa powoduje opóźnienia
rozwojowe. Bogusław Kowalski z zadowoleniem wskazał, iż obawy
narodowców, co do projektów UE budowania euroregionów
na gruncie polskim się nie sprawdziły. Polska w odróżnieniu od
Hiszpanii czy Wielkiej Brytanii jest państwem zwartym narodowo i
finansowane z zewnątrz ruchy separatystyczne jak na razie w Polsce
nie mają racji bytu. Na koniec Kowalski odniósł się do
aktualnej sytuacji w Ruchu Narodowym. Przypomniał, iż na przełomie
XIX i XX wieku była konfrontacja dwóch myśli politycznych:
mesjanistycznej (wodzowskiej) i pracy organicznej (oddolnej
inicjatywy społecznej). W mesjanizmie uderzenie w lidera jest
równoważne ze zniszczeniem całego obozu, natomiast ataki na
lidera takiego spustoszenia nie spowodują w ruchu tworzonym oddolnie.
Minister Kowalski wskazał na Stronnictwo Demokratyczno-Narodowe
(okres zaborów) i Związek Ludowo-Narodowy (1919-1928) gdzie
partie tworzone na zasadach pracy organicznej skupiały wokół
siebie wiele inicjatyw społecznych: w orbicie partii były
stowarzyszenia: gospodarcze, kulturalne, oświatowe, sportowe, kobiece
itd., co powodowało autentyczną siłę Ruchu Narodowego. Dziś zaś
formacja uważająca się za narodową działa na zasadach
turańsko-bizantynskich gdzie o wszystkim decyduje wódz, co
prowadzi do jej autodestrukcji, dlatego też powstała inicjatywa
powołania Ruchu Samorządowego działającego na zasadzie aktywności i
inicjatywie oddolnej mas członkowskich. Trudności zbudowania zdrowo
działającej partii winny jest centralistyczny system finansowania
partii politycznych, to z kolei powoduje zniechęcenie społeczeństwa
do partii i polityki jako takiej.
Jako
ostatni wystąpił dyrektor Instytutu Edukacji Narodowej Arkadiusz
Robaczewski, który przedstawił zadania dla Obozu
Narodowego na dzisiaj. Robaczewski analizując zagadnienie cofnął
się do czasu sprzed rewolucji francuskiej, kiedy życie społeczne
opierało się na zasadach hierarchii, ważną rolę odgrywał czynnik
transcendentalny a ład społeczny zapewniała siła stanów.
Rewolucja wywróciła porządek zastępując go walkami
poszczególnych partii politycznych. W dalszej części
Robaczewski wskazał, iż podczas II wojny i po niej zostały
wyniszczone polskie elity, które zostały zastąpione przez
funkcjonariuszy z obcego nadania. Dyrektor Robaczewski wskazał, że
podstawowym celem obozu narodowego jest praca nad odbudowaniem
polskich elit, które mają za zadanie ukształtować polski logos
oparty na zasadach łacińskich. Za zagrożenie dla RN uznał
pajdokrację. Dziś w pewnej formacji mieniącej się jako narodowa
młodzież dochodzi do najwyższych stanowisk. Dyr. Robaczewski idąc za
o. Jackiem Woronieckim, ks. Kazimierzem Lutosławskim,
Romanem Dmowskim czy Feliksem Konecznym wskazał, iż młodzi ludzie
winni pracować nad ukształtowaniem się intelektualnym, angażować się
w pracy organicznej, a uczestniczenie jej w grze politycznej w tak
młodym wieku spowodować jedynie może popadnięcie w dogmatyzm i
złamanie kręgosłupa moralnego.
Po prelekcjach, w imieniu Sekcji Młodych SN kol.
Maciej Szepietowski podobnie jak w latach ubiegłych wręczył
dyplomy uznania za pracę nad rozwojem Ruchu Narodowego i udzielaną
pomoc młodym narodowcom. W tym roku dyplomy otrzymali prezes Bogusław
Kowalski i Marszałek Tomasz Miszczuk. Tegoroczni laureaci nie kryli
wzruszenia i jednomyślnie wskazali, iż te dyplomy mają dla nich ważną
i symboliczną wartość.
Po
uroczystościach Sekcji Młodych SN głos zabrał prezes Towarzystwa
Gimnastycznego „Sokół” w Lublinie Tomasz
Stańko, który zebranym przybliżył kierowaną przez siebie
organizację, będącą częścią składowa szeroko pojętego Ruchu
Narodowego. Poczym odbyło się zorganizowane przez „Sokolich”
widowisko teatralne powstałe na podstawie Śpiewów
historycznych Juliana Ursyna Niemcewicza Galeria dziejowa.
Autorem scenariusza Galerii jest Teresa Mazur a
reżyserem – kierowniczka sekcji teatralnej „Sokoła”
Ludmiła Bratkowska. Po przedstawieniu wszyscy zebrani wspólnie
odśpiewali Rotę.
Rafał
Dobrowolski
Na
zdjęciu: Jan Engelgard i Tomasz Miszczuk
Nr
30-31 (23-30.07.2007)
|