W
dniu 14 marca br. odbyło się w Wałbrzychu zebranie Zarządu Okręgu
Dolnośląskiego poszerzone o pełnomocników Kół i Oddziałów Stronnictwa
Narodowego. Zebranie otworzył i prowadził Stanisław Bulza,
prezes Okręgu SN. Na wstępie Stanisław Bulza omówił sytuację
polityczną w Polsce przed wyborami parlamentarnymi. Powiedział, że
zbliżają się wybory parlamentarne i w związku z nimi trwa
przeorganizowanie sceny politycznej, tak z lewej jak i z prawej
strony.
Najpierw
trwały spekulacje na temat przyszłej koalicji parlamentarnej i
rządowej. Platforma Obywatelska i PiS nie mają w sumie takiego
poparcia społecznego, by utworzyć przyszłą większość parlamentarną.
Spekulowano, że może LPR dołączy do tej koalicji, ale stronnictwo to
ma całkiem odmienny program oraz inną wizję Polski niż
Platforma. Postanowiono więc, na bazie Unii Wolności i
rozpadających się lewicowych ugrupowań politycznych, utworzyć nowy
twór pod nazwą Partia Demokratyczna, by w ten sposób stworzyć
większość parlamentarną i przyszły rząd. Jednocześnie podjęto
działania, których celem jest przeorganizowanie prawej strony.
W
dniu 12 marca br. w TV Trwam i w Radio Maryja Antoni Macierewicz
ogłosił powstanie nowego ugrupowania Ruch Patriotyczny Obóz Polski,
który to według Macierewicza, ma mieć szerszą formułę niż partia
polityczna, ale utworzy listy wyborcze i wytypuje kandydata na
prezydenta. Akces to partii Macierewicza zgłaszają: Jan Olszewski
z ROP, Jan Łopuszański z Porozumienia Polskiego, posłanka
Gertruda Szumska z "Domu Ojczystego", prof. Jacek
Zimny, prof. Ryszard Kozłowski z Ruchu Społecznego "Odrodzenie
Polski" oraz działacze Solidarności. Chociaż powstanie nowego
ugrupowania ogłoszono w sobotę w TV Trwam i w Radio Maryja, to
Macierewicz zaprzeczył, że Ruchowi Patriotycznemu patronuje Radio
Maryja. Bulza powiedział, że te nowe ugrupowanie polityczne będzie
tworzone na zasadzie kaperowania działaczy z istniejących już partii
lub przejmowania całych struktur, np. LPR. Wygląda na to, że w tym
wszystkim chodzi o marginalizowanie nurtu narodowego. Potwierdzają tę
kwestię zachowana Macierewicza, który na zagadnięcie ze strony Romana
Giertycha w podsumowaniu w "Rozmowach niedokończonych"
w Radio Maryja kilka tygodni temu, co do powrotu Macierewicza w
szeregi LPR, odpowiedział, że dla niego LPR nie ma i czeka na
pokazanie szerszego gremium politycznego, który ogarnie wszystkich.
Już wówczas była to zapowiedź, że przystąpi on do działań, których
celem będzie odsunięcie LPR na dalszy plan. Sprawa ta jest bardzo
niepokojąca, gdyż zadecyduje o skuteczności politycznej LPR w
nadchodzących wyborach parlamentarnych. Nie może dojść do sytuacji,
by w wyborach parlamentarnych rywalizowały ze sobą dwa ugrupowania
bazujące na tym samym elektoracie.
Bulza
przypomniał słowa Macierewicza, który w 1976 r. usiłował sformułować
koncepcję programową szerokiego ruchu społecznego na bazie KOR i
już wówczas odrzucał uzależnienia opozycji od działań Kościoła.
Powiedział wówczas: "Legalność zostawmy legalnym instytucjom.
Jest ich przecież bez liku. Jest Kościół, ugrupowania katolickie. Te
wszystkie instytucje mają możliwość i obowiązek prowadzić walkę na
okrojonych warunkach. Jakże jednak możemy spodziewać się od nich
odwagi i bezkompromisowości, gdy my "opozycja" przyjmujemy
ich postawę i ich uwarunkowania. Dlaczego "opozycja" ma
przyjmować ich reguły gry i się z nimi utożsamiać. Dążymy do jednego
celu. Instytucje działające legalnie powinny być służebne wobec
opozycji, nie zaś odwrotnie". Bulza zapytał: czy według
tej deklaracji Macierewicz traktuje Radio Maryja jako służebne
wobec niego?
(SB)
Nr
13-14 (27.03-3.04.2005)
|