<< powrót

60 rocznica powrotu na Ziemie Zachodnie

Obchody we Wrocławiu

W dniu 8 maja liczna grupa członków i sympatyków Ligi Polskich Rodzin wzięła udział w organizowanych przez LPR Wrocław uroczystościach związanych z 60. rocznicą powrotu Ziem Zachodnich i Północnych do Macierzy.

O godz. 16.00 w auli Papieskiego Wydziału Teologicznego rozpoczęła się Akademia Narodowa. Gośćmi tych obchodów byli posłowie LPR: Janusz Dobrosz i Stanisław Gudzowski, senator Ryszard Matusiak, redaktor naczelny „Myśli Polskiej” Jan Engelgard, Rafał Borutko – członek Zarządu Województwa Dolnośląskiego i prezes okręgu opolskiego LPR Edward Rycharski. Na sali zasiadali m. in. przedstawiciele Fraterni Piastowskiej, reprezentant Rady Miejskiej i radni LPR różnych szczebli samorządu. W organizacji i rozprowadzaniu materiałów pomagała Młodzież Wszechpolska z Dolnego Śląska. Spotkanie poprowadził Rafał Cierpiał z Zarządu Miejskiego Ligi Polskich Rodzin we Wrocławiu.

Musimy być dumni z tego, że odzyskaliśmy Ziemie Zachodnie” – powiedział Janusz Dobrosz. Tymczasem w przemówieniu prezydenta Wrocławia podczas organizowanych w dniu 7 maja uroczystości państwowych zabrakło prawie akcentów polskich, za to pełno było odniesień do „europejskości”. Prezydent Wrocławia nie powiedział ani słowa o pionierach budujących polski Dolny Śląsk, za to nie omieszkał ubolewać nad niemieckimi „wypędzonymi” – dodał poseł LPR. Zwrócił też uwagę na to, że takie instytucje, zasłużone kiedyś dla krzewienia myśli zachodniej, jak Instytut Zachodni, nie służą teraz polskiej racji stanu. Odniósł się także do sytuacji geopolitycznej, stwierdzając: „Prowokowanie Rosji służy tylko i wyłącznie umocnieniu stosunków rosyjsko-niemieckich”.

Jan Engelgard mówił o myśli zachodniej narodowej Demokracji: „Byliśmy jedynym obozem politycznym, który na długo przed 1945 rokiem postawił postulat oparcia polskiej granicy zachodniej na linii Odry. Twórcą myśli zachodniej był Jan Ludwik Popławski, znajdując następców w Romanie Dmowskim, Jędrzeju Giertychu, Karolu Stojanowskim czy Zygmuncie Wojciechowskim. W roku 1945 część obozu narodowego, uznając dziejowość chwili, postanowiła włączyć się w oficjalne życie polityczne i zaangażować się w organizowanie polskiego życia na Ziemiach Zachodnich. Uznali, że taki moment zdarza się raz na setki lat i trzeba przejść do porządku dziennego nad tym, że jako państwo nie byliśmy w pełni suwerenni. W tym samym czasie premier emigracyjnego rządu londyńskiego obwieścił: „Nie chcemy ani Wrocławia, ani Szczecina”. To był wielki błąd, gdyż w kraju wszystkie siły polityczne, od prawicy po PPR – uznawały słuszność objęcia przez Polskę Ziem Zachodnich”. Mówca skrytykował media krajowe za przemilczenie uroczystości związanych z odzyskaniem Ziem Zachodnich. „Obchody kołobrzeskie były przez media przemilczane, podobnie działo się i przy innych uroczystościach, tak jakby to był wstyd, że Polska wróciła nad Bałtyk i Odrę”.

Stanisław Gudzowski wspomniał o sytuacji na Ziemi Lubuskiej, zwracając uwagę na stopniowe osłabianie więzi łączących Ziemie Zachodnie z państwem polskim. Dokonuje się tego m.in. poprzez wspieranie sztucznych tworów, jakimi są euroregiony. Z kolei senator Ryszard Matusiak powiedział: „Te ziemie się nam należą, bo w walce o nie lała się polska krew. My Polacy, tutaj byliśmy i będziemy” – zakończył.

Po uroczystej Akademii Narodowej zebrani przeszli pod tablicę „5 prawd Polaka” wmurowaną w ścianę kościoła p.w. Św. Marcina – tak symbolicznego dla polskości Wrocławia. Złożono tam kwiaty i odśpiewano Rotę. Następnie uroczystości zakończono Mszą Świętą w kościele Najświętszej Marii Panny na Piasku celebrowanej w intencji Ojczyzny.

(ej, ro)

...I na Ziemi Łużyckiej

8 maja w Crostwitz (Chrósćicy) w Niemczech odbyły się uroczystości 60. rocznicy zakończenia II wojny światowej, oraz stoczonej tam w dniu 28 kwietnia 1945 roku zwycięskiej bitwy przez Polaków z 2. Armii Wojska Polskiego. W obchodach rocznicowych wzięła udział delegacja Ligi Polskich Rodzin z posłem do Parlamentu Europejskiego Sylwestrem Chruszczem na czele.

Organizatorem obchodów 60. rocznicy wyzwolenia spod niemieckiego faszyzmu była Domowina – Związek Serbów Łużyckich. Główne uroczystości obchodów odbyły się pod pomnikiem polskich żołnierzy 2. Armii WP w Crostwitz (Chrósćicy), gdzie spotkali się polscy kombatanci, przedstawiciele Domowiny, przedstawiciele władz samorządowych z Niemiec i Polski. Wspaniale zorganizowana impreza plenerowa, której towarzyszyły występy młodzieży serbsko-łużyckiej śpiewającej polskie pieśni wojskowe, m.in. pieśń „Rozkwitały pąki białych róż” zapewne na długo zapadnie w pamięci wszystkim osobom biorącym udział w uroczystościach. Jak powiedział poseł Sylwester Chruszcz – Liga Polskich Rodzin oddaje szacunek i hołd wszystkim polskim żołnierzom, którzy nie bacząc na ideologiczne spory walczyli z nazistowskim najeźdźcą. Żołnierzom, którzy nie bacząc na własne życie walczyli o wolność Polski i innych narodów uciemiężonych przez niemieckiego okupanta.

Nr 21 (22.05.2005)