To bardzo charakterystyczne, ale najwięcej
protestów i emocji zarówno w Polsce, jak i w Europie
budzi nie to, że rządzi gabinet narodowo-prawicowy, ale fakt, że
edukacja nie jest już kontrolowana przez lewicę. Rzekomo
„spontaniczne” protesty uczniów, najście na
Ministerstwo Edukacji tzw. Inicjatywy Uczniowskiej (już na pierwszy
rzut oka było widać co to za ziółka), wreszcie gromkie głosy
„zaniepokojenia” z zagranicy – to przykłady
nasilającej się walki. Oto ostatni przykład.
Sekretarz Generalny Rady Europy Terry Davis
zwrócił się do polskiego rządu o wyjaśnienie okoliczności
odwołania dyrektora Centralnego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli
(CODN). Dyrektor CODN Mirosław Sielatycki został zwolniony ze
stanowiska. Minister edukacji na posiedzeniu sejmowej Komisji
Edukacji, Nauki i Młodzieży poinformował, że nie wyklucza
konieczności likwidacji CODN lub głębokiej reorganizacji tej
placówki. Zarzucił Ośrodkowi wydawanie publikacji, które
zachęcają szkoły do spotkań z organizacjami homoseksualnymi. Chodzi o
podręcznik "Kompas. Edukacja o prawach człowieka w pracy z
młodzieżą", opracowany przez międzynarodowy zespół
autorów. Opublikowany został w ubiegłym roku przez CODN
oraz Stowarzyszenie dla Dzieci i Młodzieży SZANSA z Głogowa. Zawiera
on m.in. scenariusze ćwiczeń dla nauczycieli. Wiceminister edukacji
Mirosław Orzechowski poinformował, że wydał polecenie, by podręcznik
ten nie był rozprowadzany. Davis, po spotkaniu ze Stałym
Przedstawicielem Polski przy Radzie Europy, powiedział, że nie
rozumie "dlaczego nauczanie tolerancji może stać się podstawą
odwołania (dyrektora CODN)". Protestujący uznał łaskawie, że
rząd polski ma swobodę wyboru podręcznika, ale nie wartości, na
których zbudowana jest Unia. Czyli, mówiąc prosto,
wyboru tak naprawdę nie ma.
Powyższy przykład jest bardzo charakterystyczny,
pokazuje on bowiem, że międzynarodowa lewica zniesie wiele, nawet
rządy prawicy, ale nie pogodzi się nigdy z oddaniem w „obce
ręce” edukacji młodego pokolenia. Lewica bowiem od samego
początku swego istnienia uznała tę dziedzinę życia za kluczową.
Wychowanie nowych pokoleń w duchu wrogości do tradycji i
patriotyzmu było i jest fundamentem budowy „nowego świata”.
Krwawe rewolucje i dyktatury proletariatu zawiodły, o wiele
skuteczniejsza jest pełzająca rewolucja obyczajowa i kulturowa. W
Hiszpanii lewica wysunęła ostatnio postulat nadania praw człowieka...
małpom. U nas jesteśmy na razie na innym etapie, na razie.
Jan Engelgard
Nr 26-27 (25.06-2.07.2006)
|