Logo
Pokemon ValhallaTPPC PLForum RevivalImperiumGathering!ePokemonPokemon DeoxysPokemon PortalForport CityPokemon LegendsRoxingerPoke-rajPoke & PlayEmulacja PLPichus WorldPokemon RocksPokedex.vel.plMyCodeX
Pokerulzowy Epideks


Numer
Nazwy
Seria
073
Nazwa japońska Shitennou Shiba toujou!
Nazwa angielska To Master the Onixpected
Nazwa polska Pogromca Oniksów


Znajdujemy naszych bohaterów leniuchujących w domu Asha w Alabastii. Ash i Brock oglądali właśnie w telewizji walkę jednego z członków sławnej \'Elitarnej Czwórki\' Bruna, gdy nagle obraz znikł. To Misty wyłączyła telewizor twierdząc iż Ash znów traci czas, Brock jednak wyjaśnił iż oglądając walki mistrzów można się wiele nauczyć. Ash wspomniał iż chciałby spotkać Bruna i zapytać go o tajemnicę zostania Mistrzem.

Nagle zjawiła się mam Asha i powiedziała iż to da się załatwić, gdyż trener ów przybył w pobliskie góry. Słysząc to Ash od razu postawił sobie za zadanie wyruszenie na małą wycieczkę by poznać Mistrza, Misty i Brock również się przyłączyli do tego pomysłu. Parę godzin później u podnóża gór młody trener i jego kompani odpoczywali po wyczerpującym marszu. Ku uciesze przy skraju lasu znaleźli chatkę starszej kobiety, w której mogli coś zjeść i odpocząć.

Gościnna staruszka opowiedziała im o swoim problemie - ktoś regularnie kradnie jej z kuchni jedzenie. Nie zdązyła dokończyć i przy okazji poczęstować gości, gdy rozległ się dźwięk z lasu - był to alarm na ww. złodziei. Ash i spółka od razu pobiegli sprawdzić co się dzieje. Zauważyli uciekające trzy osoby o znajomym wyglądzie. Ash od razu połapał się iż mają do czynienia z Jessie, Jamesem i Meowthem, toteż krzyknął głośno na uciekających.

Znajomy tercet słysząc głos młodego trenera nie mogli się powstrzymać i wyrecytowali w ekstremalnym tempie swoje motto. Zaraz potem wyjaśnili iż osiedli w górach by zgłębiać tajemnice Pokémon a kradną jedzenie, bo są bez grosza i muszą czymś się odżywiać. Staruszka nie czekała na dalsze wyjaśnienia - wzięła do ręki swoją przyboczną broń w postaci miotły i przegoniła tercet, który uciekając upuścił skradzioną żywność.

Wydaje się iż starsza pani zaczęła zauważać obecność swoich gości toteż zapytała po co wogóle się zjawili na takim odludziu. Ash i Brock wyjaśnili iż szukają pewnego trenera, lecz staruszka nie kojarzyła nikogo nowego w okolicy. Powiedziała natomiast iż być może przybył tu złapać Onixa, wyjaśniając również iż w tym regionie można spotkać niezwykle wielkie i silnie Onixy. Powiedziała również iż tych Pokémonów nie trzeba się bać: \"Onixy są ogromnie ale spokojne jak baranki\".

Nieco uspokojeni młodzi trenerzy ruszyli dalej w poszukiwania Bruna. Wchodząc na dość strome zbocze, Ash zauważył koło drogi ogromny rów. Poszukiwacze zeszli do ów rowu i byli dość zaintrygowani znaleziskiem, myśleli nad sposobem jego powstania. Wtem rozległ się huk a ziemia zaczęła im drgać pod stopami. Zauważyli iż coś zbliża się do nich z dużą szybkością. Obserwując bliżej zauważyli ogromnego Onixa przemieszczającego się rowem, w którym właśnie znajdują się Ash, Misty i Brock.

Nie pozostało nic innego jak próba ucieczki, toteż przerażeni młodzi trenerzy zaczęli biec co sił w nogach. Onix był jednak dużo szybszy i z każdą sekundą się zbliżał do uciekinierów, którzy gdyby nie to iż znaleźli drogę wyjścia z rowu dzięki pomocy jakiegoś faceta z pewnością zostali by zgnieceni. Łapiąc oddech ocaleni spojrzeli na osobę, która ich uratowała - Ash i Brock zamarli. Na pytanie Misty co się im stało, Brock wyjaśnił iż gość przed nią to obiekt ich poszukiwań, członek Elitarnej czwórki - Bruno.

Bruno zaprosił swoich fanów do swojego \'zakwaterowania\', lecz podczas drogi odwrócił się i spytał: \"Powiedzcie dlaczego mnie szukacie\", Brock i Ash wyjaśnili cel swego przybycia - odkrycie tajemnicy Pokémon, która być może pomoże Ashowi podczas walk na \'Błękitnym Wzgórzu\'. Bruno powiedział iż zgodzi się na taką naukę ale pod warunkiem, że zrobią cokolwiek rozkaże - Ash i Brock zgodzili się od razu.

Nauki rozpoczęły się od tego iż Ash i Rock mieli przynieść pięć wiader wody z rzeki płynącej u podnóża góry. Ash nieopatrznie potknął się i zawartość jego wiader znalazła się na wypoczywającej na skale Misty. Następną lekcją było rąbanie drewna. Bruno dał Ashowi siekierę i polecił skupić się na pniu, Ash wziął zamach i uderzył w pień, który rozcięty na dwie połowy odskoczył i uderzył w wypoczywającą i drwiącą z Asha Misty. Trzecią lekcją-zamachem na Misty było przyniesienie dość pokaźnych kamieni pod jaskinię, w której \'urzędował\' Bruno.

Ash od razu wziął się do działania i podniósł jeden z kamieni, który był jednak za ciężki i zmusił młodego trenera do stania na jednej nodze i schodzenie w trybie przyspieszonym do podnóża góry ścigając stojącą na drodze Misty. Następna lekcja w porównaniu z poprzednimi była niezwykle łatwa - Ash ma oskrobać z kory małą zeschłą gałązkę. Podczas gdy młodzieniec spełniał nakaz, Bruno rozpalił ogień pod ogniskiem złożonym z kamieni i małych pniaków, które przygotował Ash. Do żeliwnego garczka wlał przyniesioną wodę i podgrzewając ją, dodając rożne produkty ugotował pewną potrawę.

Młody trener w tym czasie skończył z gałązką, podał ją Mistrzowi i spytał czego się nauczył. Bruno odrzekł: \"To lekcja, której nigdy nie zapomnisz - gdy jesteś w górach weź... widelec\", Ash prawie się przewrócił, tymczasem Bruno gałązkę przełamał na dwie części tworząc pałeczki i zaczął zjadać to co ugotował - tzw. \'Potrawkę Bruna\'. Młodzieńcy zaczęli wątpić w to iż Mistrz zna jakieś tajemnice Pokémon, na co Brock stanął w obronie członka Elitarnej Czwórki. POstanowił pokazał iż Mistrz tylko ukrywa się ze swoimi umiejętnościami, lecz test mający to pokazać skończył się fiaskiem.

Bruno wyjaśnił iż jedyną przyczyną dla, której znalazł się tutaj - była chęć złapania największego żyjącego w tym regionie Onixa - tego samego, który kilka godzin wcześniej omal nie rozgniótł Asha, Misty i Brocka. Rozmowę ten podsłuchał znany wszystkim tercet, który postawił sobie za cel złapanie tegoż olbrzyma. Bohaterowie rozczarowani pożegnali Mistrza i udali się w podróż powrotną.

Jessie, James i Meowth tymczasem znaleźli się na wielkim wyrobisku skalnym otoczonym ze wsząd wysoką skalną ścianą. Zeszli w dół ze swoim \'przyrządem\' mającym pomóc w złapaniu Onixa - tzw. \'Poskronixem\', którym okazała się wyrzutnia rakiet. Znaleźli odpowiednie miejsce i się ustawili. Po chwili rozległ się huk a ziemia zaczęła drżeć. Spod ziemi na powierzchnię wyszedł cel Bruna i Zespołu R - olbrzymi Onix.

Wyrzutnia rakiet była zupełnie nieskuteczna na tak wielkiego kamiennego Pokémona i tercet musiał rozpocząć ucieczkę przed dziwnie wściekłym Onixem, który zwykle jest spokojny. Ponieważ niedaleko była mała jaskinia, Jessie, James i Meowth wskoczyli do wewnątrz w celu ukrycia. Onix jednak uderzając w ścianę próbował zasypać przerażony tercet.

Po odgłosach huków i wybuchów na miejsce przybyli Ash, Misty i Brock, którzy domyślili się iż Onix atakuje ukryty Zespół R. Postanowili zatem im pomóc wysyłąjąc do walki swoje Pokémony. Misty wybrała \'Staryu\', Brock swojego Onixa a Ash Squirtle. Początkowo nawet nieźle im szło ale nieprzyjaciel był zbyt silny i jednym atakiem wysłał w przestworza Zespół R i pokonał Pokémony młodych trenerów. Dodatkowo zauważając ich, kamienny Pokémon zaatakował podnóże skały na, której stali powodując upadek trenera Pikachu na dół wyrobiska, gdzie się znajdował rozwścieczony Pokémon.

Pikachu stanął w obronie swego przyjaciela ale jego ataki były zupełnie nieskuteczne. Onix rozpoczął swój atak i był by się dla Asha źle skończył się dzień, gdyby nie pojawienie się Bruna, który w ostatniej sekundzie złapał młodego trenera i jego Pikachu odskakując w bezpieczne miejsce. Ash podziękował za ocalenie i spytał jak wybawca ma zamiar poradzić sobie z kamiennym Pokémonem będącym w tak złym nastroju. Bruno odpowiedział iż nie użyje do tego celu żadnych ze swych Pokémonów, co wprawiło w zdziwienie młodych trenerów.

Mistrz skupił się i zeskoczył w dół wyrobiska pytając Onixa o jego zachowanie. Ten zaczął atakować i uspokoił się dopiero gdy poczuł zmęczenie. Bruno wtedy podszedł bliżej i skupił się. Poprosił Pokémona o to by powiedział mu co jest powodem jego złości. Chwilę potem Mistrz zaczął oglądać i sprawdzać skały tworzące Onixa. W pewnej chwili zauważył otwór i w nim coś dziwnego. Uspokoił Onixa sięgając do niego, po czym wyciągnął zaklinowanego \'Sandslasha\', który jak się okazuje ranił niechcący swymi pazurami kamiennego Pokémona.

Mistrz wypuścił Sandslasha, zapytał o samopoczucie Poké-giganta i spytał czy nie zechciał by zostać jego Pokémonem. Onix wyraził zgodę i w ten sposób Bruno dopiął swego. Nadbiegli Ash ze swoimi przyjaciółmi. Spytali kolejny raz o tajemnicę Pokémon, na co Mistrz znów zaprzeczył mówiąc jednak iż sekretem, który warto wiedzieć jest to iż: \"Pokémony i ludzie żyją na tym samym świecie i wspólnie muszą opiekować się planetą, pomagając sobie nawzajem\". Prócz tego wyraził chęć odbycia walki z Ashem w przyszłości, pożegnał się i odszedł.

Młodzi trenerzy znów byli szczęśliwi, mogli spokojnie wracać do domu mając w pamięci kolejną przygodę, z której mogli wyciągnąć wniosek. Dzień dobiegał końca a tymczasem Jessie, James i Meowth siedzieli na małym skalnym wyrobisku dość przerażeni, gdyż byli otoczeni przez Onixy i nie mogli uciec. Z pewnością będą mieli ciekawe doświadczenia.

napisał Jack Ketcham


layout by modrzew & d4