Logo
Pokemon ValhallaTPPC PLForum RevivalImperiumGathering!ePokemonPokemon DeoxysPokemon PortalForport CityPokemon LegendsRoxingerPoke-rajPoke & PlayEmulacja PLPichus WorldPokemon RocksPokedex.vel.plMyCodeX
Pokerulzowy Epideks


Numer
Nazwy
Seria
042
Nazwa japońska Taiketsu! Pokémon Gym!
Nazwa angielska Showdown at Dark City
Nazwa polska Mroczne miasto


Ash, Misty i Brock w swojej wędrówce zawędrowali do Mrocznego Miasta. Po przekroczeniu bramy dobiega ich diabelna cisza... wydaje się, że w mieście nikogo nie ma. Ale już po chwili wylatuje jakiś dzieciak, a za nim jego matka. Krzyczy na niego i wracają do budynku. Grupka stoi dość mocno zdziwiona, gdy nagle ktoś zaczyna rzucać w nich kamieniami! Pikachu obrywa!! Nie trzeba długo myśleć by wywnioskować, jaki będzie efekt - napastnicy zostają porażeni prądem. Napastnikami okazuje się być trójka dzieciaków, która z jakiegoś powodu nie lubi trenerów Pokemon. Wywiązuje się kłótnia, którą przerywa właściciel pobliskiej restauracji i zaprasza wszystkich do siebie na krótkie wyjaśnienie.

Okazuje się, że miastem trzęsą dwa gangi - Kaz i Jaz (Yaz?). Obydwa ubiegają się o tytuł "Oficjalnego Stadionu Ligi Pokemon", który może zdobyć tylko jeden stadion na miasto. I z tego prostego powodu miasto opustoszało, a ludzie nienawidzą trenerów Pokemon. [podczas opowiadania, Pikachu kradnie ketchup =]]

W tym momencie do restauracji wkraczają trzej ochroniarze gangu Kaz. Żądają jedzenia dla 30 osób, jednak biedny (^_^) właściciel nie jest w stanie spełnić życzenia twierdząc, że nie chce kłopotów. Przybysze nie wytrzymują i zaczyna się znany dobrze monolog pt. "Te dwie niecnoty...". Oczywiście dostają łomot, tyle że od Vulpixa Brocka.

Naszych bohaterów zaś znajduje członkini gangu Jaz, która po obejrzeniu "lotu w kosmos a la Team Rocket" pragnie ich zwerbować. Podają oni fałszywe nazwiska (Tom Ato i takie tam :>). Udałoby im się oszukać dziewczynę, gdyby nie Brock i jego "możemy pomóc".

Zostają oni zaprowadzeni do szefa Jaz, który wyzywa Asha na pojedynek, żeby się przekonać, jak jest dobry. W sumie to nawet nie był pojedynek - Scyther, chluba Jaz, rozcina butelkę z ketchupem trzymaną przez Pikachu. Czerwona przyprawa dostaje się na oczy Scythera, który wpada w furię. Szef grupy Jaz proponuje Ashowi członkowstwo w gangu, jednak ten stanowczo odmawia, jednocześnie prawiąc szefowi kazanie :] Ten ostatni jednak nie wytrzymuje i zamierza pobić Asha - udaje mu się jednak uciec.

We wspomnianej już restauracji okazuje się, dlaczego Scyther wpadł w furię - to kolor czerwony tak na niego oddziałowywuje. Okazuje się, że na Electabuzza, maskotkę Kaz, działa identycznie. Nasz team (Ash+Brock+Misty+Pikachu+właściciel restauracji+trójka dzieciaków) przygotowywują plan - i duużo czerwonej farby.

Na nieszczęście [a może i szczęście?], gangi postanawiają skończyć ze sobą tego samego dnia. Wywiązuje się walka, po której zostają już tylko Scyther i Electabuzz. Jednak w tym momencie na liderów gangów spadają beczki z farbą, "kolorując" ^_^ ich na czerwono. Jak można się łatwo domyśleć, Pokemony zaczynają gonić swoich panów. Gonitwę przerywa Bulbasaur Asha, który oblewa Pokemony czerwoną farbą tak, że zaczynają między sobą walczyć. W końcu walą się nawzajem w łby i padają nieprzytomne.

Szefowie rzucają się na naszą paczkę, jednak powstrzymuje ich pewna osoba, która przedstawia się jako inspektor Ligi Pokemon. Tak naprawdę jest to siostra Joy 8) Zaczyna naszym szefuniom mówić, co robili źle - a po chwili typuje Asha na swoje miejsce. Ten z zapałem zaczyna prawić kazania :D

Skończyło się na tym, że gangi się połączyły i ponaprawiały wszystkie szkody. Dzieciaki, które nie lubiły trenerów, teraz chcą nimi zostać. A na dodatek, stali się fanami Pikachu i wzięli jego autografy ==' I żyli długo i szczęśliwie.

layout by modrzew & d4